PORTAL REKRUTACYJNY

Dzień Otwarty Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie to kortowska tradycja. W czwartek 11 kwietnia kampus uniwersytecki odwiedziły tysiące młodych ludzi zainteresowanych lepszym zapoznaniem się z ofertą uczelni. Była to świetna okazja, aby u źródła zapytać, czego można spodziewać się podczas studiów na UWM. Gośćmi specjalnymi wydarzenia byli Dorota Wellman i Wojciech Drewniak.

Każdy maturzysta i każda maturzystka staje w końcu przed tym dylematem: co po szkole średniej? Uniwersytet Warmińsko-Mazurski swoim Dniem Otwartym chce dać młodym ludziom szansę odpowiedzenia sobie na to pytanie, wyposażając ich w wiedzę na temat oferty kształcenia oraz możliwości, które daje studiowanie w Kortowie.

UWM otwarty

W czwartek 11 kwietnia Bibliotekę Uniwersytecką UWM odwiedziły tłumy uczniów i uczennic szkół średnich. Korzystali oni z okazji, by dowiedzieć się więcej o czekającej ich maturze, zapytać o zasady rekrutacji na studia i… poznać atmosferę uczelni. W Kortowie czekali na nich studenci i pracownicy ze wszystkich wydziałów, a także przedstawiciele innych jednostek uczelni, kilkudziesięciu kół naukowych, agend kulturalnych i drużyn sportowych. Wszyscy byli gotowi opowiedzieć o tym, jak wyglądają studia na poszczególnych kierunkach, jakie szanse pojawiają się przed studentkami i studentami UWM oraz podzielić się własnymi doświadczeniami. Takie wskazówki mogą okazać się przydatne szczególnie wtedy, kiedy kończąc szkołę średnią, ma się kilka pomysłów na swoją przyszłość.

Podążanie za pasją

O tym, jak pomysły przerobić na sposób na życie, można było przekonać się podczas spotkania z Dorotą Wellman. Popularna dziennikarka opowiadała o swojej drodze zawodowej.

– Jestem zwolennikiem teorii, według której, jeśli chce się być dziennikarzem, to trzeba skończyć inne studia niż dziennikarskie. W moim przypadku była to najpierw polonistyka, a później historia sztuki. Uważam, że dziennikarstwa można się nauczyć wyłącznie w praktyce. W tym zawodzie potrzebne są m.in.: ciekawość świata, umiejętność poznawania ludzi i pracowania przez wiele godzin dziennie. Dziennikarz powinien mieć łeb jak sklep, głowę wiecznie otwartą –  tłumaczyła podczas spotkania, w którym udział brały setki osób. –  Kiedyś jechałam pociągiem z Warszawy do Krakowa i w przedziale siedziała ze mną dziewczyna, która czytała dziwną książkę. Zapytałam ją, czym się zajmuje. Okazało się, że jest behawiorystką zwierzęcą. Dwa dni później była moim gościem i opowiadała, na czym polega ten zawód. 

– Pasją do zawodu zostałam zarażona przez mamę, która była dziennikarką radiową. Właściwie wychowałam się przy Myśliwieckiej 3/5/7. Jako mała dziewczynka byłam na tyle bezczelna, że pytałam znane postaci ze świata kultury i sztuki o ich działalność. Czy na przykład nie wstyd było im zrobić tego czy tamtego – mówiła z uśmiechem, zaznaczając, że ścieżka jej kariery była nieco bardziej zawiła i nie zaczęła się od pracy redakcyjnej. – Najpierw pracowałam w świecie filmu, co później przydało mi się w pracy dziennikarskiej i w pracy w telewizji. Myślę, że moja ciekawość świata, odnajdowania się w różnych środowiskach, zarządzania zespołami ludzi sprawiły, że odnalazłam się w tym fachu.

Osoby zainteresowane pracą w mediach mogły dowiedzieć się, co decyduje, zdaniem Doroty Wellman, o tym, że może to być dobry pomysł na życie.

– Jeżeli chcą państwo robić wiele rzeczy na raz, szybko się nudzą tak jak ja, to dziennikarstwo jest dobrym zawodem. Daje wiele korzyści i przynosi satysfakcję. Jeśli się to lubi, to jest to między innymi popularność, która jest fajna. Ale także sprawczość. Jeśli przez kilka minut rozmawiamy w programie śniadaniowym o zbiórce na chore dziecko, a wieczorem na koncie są cztery miliony złotych, to czuję, że moja praca ma sens – zaznaczyła. Rady, którymi dzieliła się dziennikarka, miały charakter uniwersalny, ponieważ podkreślała, jak ważne jest zaangażowanie w wykonywaną pracę, gotowość do ciągłego podnoszenia swoich kwalifikacji i, oczywiście, poczucie sensu.

Dorota Wellman odpowiadając na pytania uczestników spotkania, podzieliła się kilkoma anegdotami i zupełnie poważnymi przemyśleniami, między innymi na tematy związane z radzeniem sobie z hejtem.

Historia bez cenzury…

Drugim z gości specjalnych wydarzenia był Wojciech Drewniak, współtwórca kanału “Historia bez cenzury”. Podczas kortowskiego spotkania opowiedział o błędach naukowców, przedstawiając uczestnikom wydarzenia sporo ciekawostek z historii nauki. Jak się okazuje, czasem nawet i badaczom towarzyszy zwykły… pech.

Po krótkim, bardzo energetycznym wykładzie, autor spotkał się z czytelnikami swoich książek, żeby złożyć autografy. Kolejka wydawała się nie mieć końca.

… i matura bez tajemnic

Z myślą o osobach, które lubią być dobrze przygotowane do czekających ich wyzwań, w Bibliotece Uniwersyteckiej zorganizowano spotkania z przedstawicielami Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży, którzy opowiadali o zasadach przeprowadzania matury oraz rozwiewali wszystkie pojawiające się wątpliwości. Maturzyści, którzy brali udział w tych spotkaniach, podkreślali, że instrukcje, które otrzymali, pozwalają z większym spokojem przygotowywać się do egzaminu dojrzałości.

Wielu pomocnych rad udzielili kandydatom i kandydatkom na studia także przedstawiciele Biura ds. Studenckich, które wspólnie z Centrum Marketingu i Mediów sprawowało nadzór nad organizacją wydarzenia.

Frekwencyjny sukces

– Ze względu na to, co robimy na naszym Uniwersytecie i na zainteresowanie, którym się cieszy, spodziewaliśmy się dużej liczby osób, ale… nie aż tak dużej! Jestem pozytywnie zaskoczony. To są tysiące osób, a to dopiero połowa dnia. Pomimo że Dzień Otwarty rozpoczynał się o godz. 9, to pierwsi zainteresowani byli w Kortowie już godzinę wcześniej. Bardzo mnie to cieszy, że jest tak gwarno, kolorowo, że ludzie są uśmiechnięci. Cieszy mnie też to, że wiele osób rozmawia, konsultuje, dowiaduje się czegoś o naszej bogatej ofercie kształcenia, a nie tylko biernie spaceruje – mówił w Bibliotece Uniwersyteckiej prof. Sławomir Przybyliński, prorektor ds. studenckich.

A skoro o ofercie kształcenia mowa, to warto zaznaczyć, że jest w niej kilka nowości.

 W tegorocznej ofercie kształcenia mamy około 75 kierunków. Są w niej nowości, zresztą tak samo jak w poprzednich latach. Tym razem zaczynamy kształcenie na kierunkach: biogospodarka rybacka (Wydział Bioinżynierii Zwierząt), sztuki wizualne (Wydział Sztuki), resocjalizacja z penitencjarystyką i socjologia (Wydział Nauk Społecznych), logistyka (Wydział Nauk Ekonomicznych) – mówił prorektor. – Kształcimy we wszystkich dziedzinach nauki: medycznych, teologicznych, społeczno-humanistycznych, rolniczych, inżynieryjno-technicznych itd. I już teraz myślimy o przyszłości, bo nie możemy się zatrzymać. Konsultujemy zapotrzebowanie na kierunki z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Każdy, kto zechce być z nami tutaj, w Kortowie, na pewno coś dla siebie znajdzie. Myślę, że jest to optymalna oferta, spełniająca wymogi rynku pracy. 

 

Zdaniem prof. Sławomira Przybylińskiego, sukces frekwencyjny spotkania w Kortowie dowodzi, że młodzi ludzie potrzebują tego typu okazji do zapoznania się z ofertą uczelni.

– Formuła dni otwartych “na żywo” na pewno się nie wyczerpała, bo nie zastąpi ekranu smartfona czy komputera. Oczywiście, UWM jest w mediach społecznościowych również bardzo aktywny, ale to są tylko obrazy. Najważniejsza jest możliwość kontaktu z drugim człowiekiem. Warto poczuć atmosferę, zobaczyć, jak prezentują się chociażby Zespół Pieśni i Tańca “Kortowo” czy sportowe drużyny akademickie. Dlatego cieszę się, że mogliśmy się dzisiaj spotkać – podkreślał prorektor ds. studenckich.

Aby było to możliwe, potrzeba było ogromnego zaangażowania rzeszy osób. Poza głównymi organizatorami Dnia Otwartego UWM, w przygotowanie wydarzenia włączyły się niemal wszystkie jednostki działające na uczelni. Dzięki temu kandydaci na studia mogli dowiedzieć się więcej nie tylko o kierunkach studiów, ale także o wsparciu i możliwościach, które oferuje im UWM za sprawą np. Uniwersyteckiego Centrum Wsparcia czy Biura Współpracy Międzynarodowej. Jak zwykle przy takich wydarzeniach nie zabrakło pomocy Akademickiego Centrum Kultury, Ośrodka Inicjatyw Artystycznych, Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym czy Studium Wychowania Fizycznego i Sportu oraz Rady Uczelnianej Samorządu Studenckiego.

– W tym roku Biblioteka Uniwersytecka pękała w szwach! Nie spodziewaliśmy się aż tylu chętnych do odwiedzenia naszego kampusu. Liczymy na to, że kandydaci na studia poznali nas i wybiorą Uniwersytet Warmińsko-Mazurski jako miejsce studiów, zwiążą z nami przyszłość – mówił Michał Orłowski, dyrektor Centrum Marketingu i Mediów UWM.

Dzień, który otwiera na przyszłość

Duża część młodzieży odwiedzającej Kortowo podczas Dnia Otwartego to osoby, które wzięły udział w wyjeździe zorganizowanym przez szkołę. Dla nauczycieli, którzy mają doświadczenie we wspieraniu swoich uczennic i uczniów, takie wydarzenia są stałym punktem w ich kalendarzach.

– Przywieźliśmy uczniów klas drugich, trzecich i czwartych, aby mogli zapoznać się z ofertą UWM i zaplanować swoją karierę. Ponadto naszym celem było to, aby młodzież zobaczyła, jak toczy się życie w miasteczku akademickim, bo studia to nie tylko nauka, ale także przyjemności i rekreacja oraz rozwijanie swoich pasji – mówiła w Bibliotece Uniwersyteckiej Małgorzata Wiszniewska z Zespołu Szkół nr 1 im. Jędrzeja Śniadeckiego w Ełku, nauczycielka turystyki. – Odwiedziliśmy Kortowo z uczniami, którzy uczą się na profilach: geodezyjnym, turystycznym, budowlanym i technologii żywności. To są mocne kierunki na UWM, a my jako nauczyciele chcemy zachęcić naszych podopiecznych, że warto kontynuować naukę po technikum. 

Poza odwiedzinami w bibliotece, która była centrum Dnia Otwartego, młodzież brała udział w wydarzeniach organizowanych na wydziałach. Takie inicjatywy mają wspierać młodzież w lepszym zapoznaniu się ze specyfiką konkretnych kierunków. Ale to także szansa, by dowiedzieć się czegoś nowego i dać sobie szansę na sprawdzenie, jak wygląda – od środka – interesujący nas wydział.

– Moja klasa wzięła udział w zajęciach w laboratorium organizowanych przez Wydział Geoinżynierii. Uczyliśmy się, jak zaprojektować beton, a ponadto mieliśmy zajęcia w pracowni komputerowej, gdzie uczniowie poznali program do projektowania. To jest konkretna wiedza, która bardzo im się przyda – przekonuje Małgorzata Luto, nauczycielka przedmiotów budowlanych. – Jestem pod wrażeniem organizacji Dnia Otwartego UWM. Moi uczniowie są w Kortowie po raz pierwszy w życiu i myślę, że ta wizyta pomoże im wybrać kierunek na przyszłość.

Sprawdzić, żeby wybrać

– Bardzo mi się tutaj podoba, panuje sympatyczna atmosfera. Miałem okazję być na dniach otwartych innych uczelni, ale tam nie było możliwości zdobycia tylu konkretnych informacji i nie można było zobaczyć szczegółowo tak wielu rzeczy – mówił Karol, uczeń technikum w Lidzbarku Warmińskim, który ma już dość konkretne plany na najbliższy czas. – Po maturze chciałbym studiować informatykę na UWM. 

Opinię o bogatej ofercie czekającej na uczestników Dnia Otwartego podziela także kolega Karola, Dawid. Jego zdaniem wydarzenie w Kortowie wyróżniało się na tle tego typu spotkań na innych uczelniach.

– Na innych dniach otwartych był wielki tłok i nic poza tym. Tutaj jest zupełnie inaczej – podkreślał.

 

Amelia Borowska, uczennica Zespół Szkół nr 1 w Ełku, była pod wrażeniem kampusu.

– Jestem w Kortowie po raz pierwszy w życiu i miasteczko wydaje mi się ogromne. Szczerze mówiąc, wydawało mi się, że jest mniejsze – mówiła. – Podobało mi się spotkanie z wykładowcą z Wydziału Geoinżynierii, który bardzo konkretnie powiedział o wymaganiach, ale też o tym, co możemy osiągnąć po studiach. Być może złożę dokumenty na kierunek rolniczy, bo jest to coś, co mnie interesuje. 

Mateusz, uczeń “Elektronika” w Olsztynie, także uznał, że czwartkowe przedpołudnie spędził na UWM w ciekawy sposób.

– Podoba mi się, że tak wiele kół naukowych ma swoje stanowiska, bo myślę, że podczas studiów jest to dobra okazja do rozwijania swoich umiejętności i zainteresowań – mówił uczeń. – Atmosfera w Kortowie jest bardzo przyjemna. Chciałbym studiować informatykę albo jakiś kierunek na Wydziale Nauk Technicznych.

dbp, mw